Jak zdrowo podejść do tematu świąt?

Jak zdrowo podejść do tematu świąt?

Już za niedługo wigilia!. Dzień 24 grudnia zbliża się ogromnymi krokami. Jak będą wyglądały święta w tym roku? Chyba każdy chciałby wierzyć w to, że na ten świąteczny okres, tak samo jak w poprzednich latach będziemy w stanie zadbać o spokój, szczęście oraz rodzinną atmosferę. Do tych wszystkich wyżej wymienionych warto byłoby również wspomnieć o zdrowiu. Jeśli wigilijny stół uginać się będzie od przeróżnych przysmaków, na wielu z was czekać będzie wyzwanie pod tytułem – jak nie przytyć w te święta? Przychodzę z kilkoma radami, między innymi jak uniknąć przejedzenia, zgarniętych dodatkowych kilogramów oraz możliwych problemów zdrowotnych.

Ile tak naprawdę możemy przytyć w święta?

Jak więc nie przytyć?

Tak naprawdę odpowiedz na to pytanie zależy głównie od tego, co będziemy spożywać , w jakich ilościach oraz przez jak długi czas. Gdy po kolacji wigilijnej oraz dwóch dniach świętowania staniemy na wadze, możemy doświadczyć tego, że ważymy nawet kilka kilogramów więcej. Ale czy faktycznie te zbędne kilogramy mogą pojawiać się tak szybko? Znaczna część zwiększonej masy ciała stanowić będzie głównie woda, nagromadzona w wyniku obciążonych procesów trawiennych oraz metabolicznych. Dodatkowo zdecydowanie liczyć możemy na zwiększone zapasy glikogenu w wątrobie oraz naszych mięśniach jak i same pozostałości skonsumowanych potraw znajdujące się w przewodzie pokarmowym. To wszystko jest finalnym wynikiem w postaci większej wartości cyfr na wadze. Niewiele z niej okazuje si ę nową, nagromadzoną tkanką tłuszczową, dlatego też jeśli zaraz po kilkudniowym świętowaniu wrócimy do umiaru, zdrowych pokarmów oraz rozsądnych wielkości porcji na talerzu, w krótkim czasie masa ciała powróci do normy.

Dwanaście potraw wigilijnych w repertuarze zup, ryb, sałatek, pierogów, co więcej ciast oraz owoców. Mniej więcej te, wymienione wyżej grupy produktów goszczą w czasie Bożego Narodzenia w wielu domach. Nasza tradycja oraz gościnność często nie idą w parze z ograniczeniem liczby posiłków czy chociażby liczeniem kalorii. Zwiększenie masy ciała to nie jedyna, niechciana rzecz w repertuarze świątecznego folgowania przy stole. Problemy żołądkowe, niestrawność, uczucie przejedzenia oraz zgaga pojawiają się z reguły wtedy, gdy w krótkim czasie zjadamy większą ilość pokarmu. Na tej podstawie możemy wnioskować, że wystarczy jeść wolniej aby pozbyć się tych wszystkich wymienionych nieprzyjemności. Będzie to zbawienne dla naszego przewodu pokarmowego, zjemy mniej, do tego wolniej, bez niepotrzebnego pośpiechu spędzając więcej czasu przy rodzinnym, wigilijnym stole.

Nie musisz próbować wszystkiego. Najważniejszą rzeczą jest podejście zdrowo rozsądkowe – kosztuj tego, na co naprawdę masz ochotę. To niebywale prosta rada, z którą wiele osób ma problem z powodu presji współtowarzyszy przy stole. Nie ma co pozwalać zwyciężyć presji i jeść tylko dlatego, że nie wypada inaczej. Takie podejście krótkoterminowo zaprowadzi do zatracenia umiaru oraz dodatkowych kalorii w całodziennym rozliczeniu. Wybierz swoją jedną, ulubioną potrawę, na którą czekasz aż do tej uczy. Każdy z nas ma swoje jedno, ulubione danie, na które nie może się doczekać. Przyjmij więc z góry, że dodatkową porcję dokładki przeznaczysz właśnie na tą potrawę. Dodatkowo pij dużo wody. Pomożesz tym swoim procesom trawiennym, a dokładniej mówiąc enzymom odpowiedzialnym za prawidłowe przyjmowanie treści pokarmowych. Postaraj się ograniczyć kalorie w płynie, w tym soki czy gazowane napoje, a także alkohol. Napoje słodkie i alkoholowe nie zaspokoją głodu, wprost przeciwnie, mogą spowodować, że zjesz jeszcze więcej. Możesz sięgnąć po wspierające trawienie herbatki ziołowe na bazie mięty pieprzowej, melisy, mniszku lekarskiego czy rumianku. Samą kolację zacznij od lżejszych, mniej kalorycznych potraw – sięgnij po barszcz czy pieczoną rybę. Takim działaniem zaspokoisz „pierwszy głód” i nie zjesz za wiele kolejnych, większych porcji wysokotłuszczowych, jak i wysokokalorycznych dań.