-10% na całe zamówienie od 150 pln  KOD: APRIL10

Wpływ tłuszczy trans na organizm człowieka

Tłuszcze trans są bardzo niebezpieczne dla naszego organizmu. Nie tylko przyczyniają się do znacznej otyłości naszego społeczeństwa, ale są także przyczyną wielu chorób. Dowiedz się jaki mają one wpływ na organizm człowieka.
Wpływ tłuszczy trans na organizm człowieka
Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty
Spis treści

Kwasy tłuszczowe są niezbędnym makroskładnikiem do prawidłowego funkcjonowania ludzkiego organizmu. Wiele osób błędnie uważa, że to produkty tłuszczowe przyczyniają się do naszej otyłości, wielu chorób układu sercowo-naczyniowego, cukrzycy lub nieprawidłowego profilu lipidowego. Jest to oczywiście nieprawda, ponieważ za otyłość człowieka odpowiada zbyt duża ilość makroskładników w diecie – nie tylko tłuszczy, ale także węglowodanów i białka, a większość chorób wyżej wymienionych dotyka nas poprzez nadmierne spożycie utwardzonych kwasów tłuszczowych. Jeśli pozostałe produkty tłuszczowe będziemy spożywać z rozwagą, to mogą nam one nie tylko pomóc w poprawie naszego samopoczucia, ale także w utracie zbędnych kilogramów.


Tłuszcze możemy podzielić na wiele sposobów: ze względu na ich pochodzenie, na budowę chemiczną, na stan skupienia, a także na obecność wiązań. Aby zrozumieć jak powstają kwasy tłuszczowe trans dobrze jest przyjrzeć się bliżej na ich podział ze względu na wiązania chemiczne:

  • Nasycone kwasy tłuszczowe – zawierają wyłącznie wiązania pojedyncze pomiędzy atomami węgla
  • Jednonienasycone kwasy tłuszczowe – posiadają tylko jedno wiązanie podwójne pomiędzy atomami węgla
  • Wielonienasycone kwasy tłuszczowe – posiadają dwa lub więcej wiązań podwójnych pomiędzy atomami węgla


Wszystkie kwasy tłuszczowe, które zawierają wiązania podwójne (jednonienasycone oraz wielonienasycone) cechują się bardzo słabą odpornością na działanie m.in. temperatury i światła. Poddając takie tłuszcze obróbce termicznej (zwłaszcza długiej obróbce) sami tworzymy z nich szkodliwe dla zdrowia tłuszcze trans, które powstają na skutek różnych przemian chemicznych. Ze zdrowego tłuszczu tworzymy rakotwórcze związki, które później sami spożywamy.. Z punktu widzenia chemicznego dzieje się tak dlatego, ponieważ od podwójnego wiązania zostaje odłączony wodór, a dołączony jest tlen, z którym tworzą się niekorzystne związki dla naszego organizmu. Dlatego więc wybierając produkt tłuszczowy do smażenia, musimy mieć wiedzę na temat jego pochodzenia, musimy zdawać sobie sprawę z tego, czy dany tłuszcz nadaje się do obróbki termicznej, czy jest raczej wykorzystywany jako zdrowe jego źródło spożywany na zimno (przykładowo dodatek do sałatki). Bardzo pomocne są w tym tabele temperatur dymienia dostępne w internecie. Znajdziemy tam każdy produkt tłuszczowy, na którym zazwyczaj smażymy. Czym większa temperatura dymienia takiego produktu, tym dłużej możemy poddać go obróbce termicznej. Zatem krótko mówiąc – im wyższa temperatura dymienia, tym dany produkt bardziej nadaje się do poddania obróbce termicznej.


Wiemy już w jaki sposób sami na własne życzenie możemy wytworzyć tłuszcz, który jest szkodliwy dla naszego zdrowia. Jednak to nie koniec naszych zmartwień, ponieważ to głównie dzisiejszy przemysł odpowiada za ich występowanie w żywności poprzez jego dodatek do żywności. Dzieje się tak dlatego, ponieważ produkty wytworzone na bazie takiego tłuszczu mają dłuższą datę przydatności i większą objętość, a także są o wiele prostsze w produkcji. Zatem dla producentów jest to dużym ułatwieniem.


Tłuszcze trans występują także naturalnie w dzisiejszej żywności. Znajdują się w mleku i niektórych mięsach. Są to jednak znikome wartości, które raczej nie powinny niekorzystnie wpłynąć na nasze zdrowie, o ile nie będziemy spożywać ich zbyt często i w dużych ilościach. Wystrzegajmy się produktów, z których to my lub producenci tworzymy szkodliwe dla naszego zdrowia związki, a więc przede wszystkim: różnego rodzaju margaryny i mieszanki margaryny i masła, frytki, żywność typu fast-food, popcorn, zupki instant, ciastka, biszkopty, herbatniki. Uważa się, iż nie powinniśmy spożywać więcej niż 1-2% tego rodzaju żywności w ciągu dnia. Statystyki w dzisiejszych czasach są jednak niepokojące, ponieważ pokazują jak wiele tłuszczy trans potrafimy spożyć nie tylko w ciągu całego dnia, ale nawet w jednym posiłku.


Niestety, ale kwasy tłuszczowe trans podwyższają poziom szkodliwego dla zdrowia cholesterolu LDL, a obniżają ten korzystny – HDL. Nie jest tajemnicą, iż w takim przypadku bardzo łatwo doprowadzić do miażdżycy tętnic, a co za tym idzie do pogorszenia w znacznym stopniu naszego zdrowia. Dawniej błędnie twierdzono, że to nasycone kwasy tłuszczowe przyczyniają się do pogorszenia naszego profilu lipidowego. Jest to poniekąd prawda, ponieważ tłuszcz nasycony spożyty w dużych ilościach podnosi poziom złego cholesterolu LDL, jednak nie obniża korzystnego – HDL. Tak więc stosunek LDL do HDL nie jest aż tak niekorzystny, jak w przypadku spożywania tłuszczy trans.


Poprzez spożycie kwasów tłuszczowych trans możemy doprowadzić także do niedokrwienia mięśnia sercowego, czyli potocznie zwanego zawału serca. Ponadto doprowadzamy nie tylko do zwiększenia masy naszego ciała i tkanki tłuszczowej, ale przede wszystkim zwiększa się ilość naszego tłuszczu wiscelarnego, który osadza się w organach wewnętrznych i jest bardzo niebezpieczny dla naszego zdrowia. Jeśli taki tłuszcz zgromadzimy w nadmiarze to istnieje zwiększone ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2 i powstania chorób układu krążenia.


Jak można zauważyć spożycie tłuszczu trans nie wnosi kompletnie żadnych, pozytywnych aspektów do naszego wyglądu i zdrowia, a jedynie nam szkodzi i to w znacznym stopniu. Unikajmy tego typu żywności jak tylko możemy, a na pewno w mniejszym stopniu będziemy narażeni na wszelkiego rodzaju choroby.

Pasjonat kulturystyki, z którą związany jest od 2014 roku. Swoją pasję łączy z codzienną pracą w branży suplementacyjnej. Ukończył wiele kursów, w tym na trenera personalnego oraz instruktora siłowni. Swoją wiedzę czerpie przede wszystkim z własnego doświadczenia, ale jednocześnie cały czas dokształca się jako czynny uczestnik kursów i szkoleń w całej Polsce. Należy do grupy osób, które fascynuje "oldschoolowe" podejście do wszystkiego, co związane z treningiem, dietą i suplementacją. Uważa, że w doskonaleniu sylwetki najważniejsza jest systematyczność i przede wszystkim ciężki trening, który niekoniecznie musi być udokumentowany zdjęciem na Instagramie. ;) Ma za sobą kilka startów w zawodach kulturystycznych i w niedalekiej przyszłości rozważa powrót "na deski".

Zostaw opinię