-10% na całe zamówienie od 150 pln  KOD: APRIL10

Niewłaściwe nawyki - co utrudnia odchudzanie?

Jeśli od jakiegoś czasu próbujesz zrzucić kilka zbędnych kilogramów, a efektów u Ciebie ciągle nie widać to najprawdopodobniej robisz coś źle. Przeczytaj i sprawdź co może być tego przyczyną.
Niewłaściwe nawyki - co utrudnia odchudzanie?
Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty
Spis treści

No tak, lato się zbliża, na każdym kroku nękają nas promotorzy zdrowego tryby życia, zdrowej sylwetki i oczywiście zgubienia tu i ówdzie niechcianego balastu w postaci tłuszczyku, zwłaszcza  z brzucha i bioder.


Męczymy się, wylewamy siódme poty, trzymamy dietę, a przynajmniej tak nam się wydaje i nie widzimy znaczącej poprawy w naszej sylwetce. Dwa, trzy tygodnia ćwiczeń i co? Zero efektów. O co tutaj chodzi?

Przede-wszystkim nie odchudzisz się w tydzień. Ba, nawet w dwa. Odchudzanie to wolny proces, a przynajmniej nie powinno się odchudzać szybciej niż 1kg na tydzień, aby było to zdrowe odchudzanie i jeśli nie chcesz mieć efektu jojo, czyli szybko powrót do swojej starej wagi, gdy np. przestaniemy ćwiczyć. Bądź cierpliwy!

Zła dieta – 80% sukcesu to dieta. Cóż z tego iż spalimy 500 kcal na siłowni, jak zjemy w ciągu dnia o 500 za dużo i nasza waga nie ulegnie zmianie? Zacznij od rozpisania diety przez dietetyka, który wyliczy Twoje zapotrzebowanie kaloryczne i ustali ujemny bilans dla twojej diety w ciągu dnia, oraz tygodnia. Bez deficytu kalorycznego nigdy nie schudniesz!

Złe nawyki żywieniowe –  przykazanie nr 1, nie podjadaj. Jeśli już jesteś głodny i nie możesz wytrzymać, między posiłkami jedz warzywa. Przegryź marchewkę, zjedz pomidora, ewentualnie garść orzechów. Nigdy nie jedz batoników, czy cukierków.
 
Odpowiednie nawodnienie – zwróć uwagę na ilość spożywanych płynów, wypijaj minimum 2 litry wody dziennie! Właśnie, wody! Pij wodę, lub herbaty ziołowe, czy zieloną. Unikaj napojów gazowanych i słodzonych. W jednej puszcze coli jest aż 33 gramy cukru, czyli ok. 130 kcal! Wypijasz litr coli dziennie? Właśnie zaserwowałeś sobie prawie 100 gramów cukru, czyli 400kcal.

Ruszaj się – wspomóż swoje odchudzanie, nie tylko dietą, ale i aktywnością fizyczną. Nudzi cię siłownia? OK, spróbuj czegoś innego, może bieganie? Jazda na rowerze? A może pływalnia? Połącz przyjemność z pożytecznym, zabierz dzieci, czy dziewczynę na basen. Nie siedź przez cały dzień, a jeśli masz pracę, w której siedzisz 8 godzin za biurkiem, wstań co godzinę i zrób parę pajacyków i przysiadów. Siedzenie spowalnia nasz metabolizm i w większym stopniu zagraża nasz stan zdrowia np. cukrzycą drugiego typu.

Niedobór witamin – szczególnie wapnia, magnezu, potasu i sodu oraz chromu. Wpływają one na gospodarkę wodną organizmu, oraz na hormony odpowiedzialne za apetyt. A wiadomo, im większy apetyt, tym trudniej jest nam się powstrzymać przed zjedzeniem ulubionego sernika.

Jedz regularnie – niejedzenie nie tylko spowalnia metabolizm, ale i często powoduję odkładanie się tłuszczu, gdy zjemy posiłek po długim poście. Długie przerwy w jedzeniu wpływają również na poziom cukru we krwi, a co za tym idzie na napady wilczego głodu. Unikaj produktów mocno przetworzonych, który cechują się wysokim indeksem glikemicznym takie jak gotowe płatki śniadaniowe, białe pieczywo czy batoniki. Fakt, szybko nimi uzupełnisz energię oraz odsuniesz uczucie głodu, jednak z taką samą szybkością on do ciebie wróci. Postaw na produkty zawierające węglowodany złożone o niskim indeksie glikemicznym, jak np. brązowy ryż, razowy makaron, czy płatki owsiane.

Wysypiaj się – może wydawać się dziwne, ale niewyspanie również powoduję wolniejsze odchudzanie. Dlaczego? Ponieważ gdy śpimy nasz organizm wytwarza hormony odpowiedzialne za spalanie tłuszczu takie jak np. hormon wzrostu, czy testosteron. Im mniej tym hormonów, tym mniej siły masz na trening, a co za tym idzie, skuteczna walkę z nadwagą.

Motywuj się – zapisuj co tydzień swoje postępy treningowe, czy też wynik na wadze. Nagradzaj się za tydzień trzymania diety np. małym ciasteczkiem, czy gorzką czekoladą. Cały czas motywuj się i napędzaj do działań. Nie zniechęcaj się jeśli na początku będzie ciężko, a uwierz mi, że będzie. Myśl perspektywicznie, patrz w przód i pomyśl jak będziesz wyglądać za dwa, trzy miesiące albo za pół roku, jeśli będziesz trzymać się wyznaczonego planu.

Dietetyk sportowy.

Zostaw opinię