Pokaż mi Progres - Piotr Pita Wojciechowski - droga do debiutów 10.08.2017
Kolejny wpis... Mniej przyjemny, bo... w odniesieniu do ostatniego, gdzie pisałem o ciągłej motywacji samego siebie i dążeniu do celu... Czasem pojawiają się problemy na które nie mamy wpływu.
... i tak się stało u mnie. Uwierzycie w to, że zwykłe "ogolenie paszki" (haha) - może doprowadzić do wielu problemów? ... Stawiając wielki znak zapytania zaledwie 5 tygodni przed zawodami? Też w to nie wierzyłem.
Ale, otóż to. MOŻE.
Zapalenie mieszka włosowego = ograniczone możliwości poruszania ręką i ciągły ból.
Lekkie zacięcie - włosek wrasta w skórę i BĘC. POZAMIATANE! Możliwości?
Chirurgiczne nacięcie i wyczyszczenie rany lub antybiotyki które nie do końca pomagają.
Biorąc pod uwagę jak mało czasu zostało, postanowiłem wybrać to drugie i jeszcze mocniej osłabić - już osłabiony organizm na redukcji. Było ciężko - będzie jeszcze ciężej - ŻYCIE!
NIE REZYGNUJE! IDĘ DALEJ! Chociaż konsekwencje będą takie, że zapalenie się pogłębi i z każdym dniem, będzie coraz mocniej utrudniało treningi. Fajnie nie? :P Ale kto powiedział, że będzie łatwo :)
Anegdotka dodana dla wszystkich którzy są na redukcji i czują zmęczenie - czy coś w tym stylu. Uwierzcie - z tej perspektywy, z tym aktualnym problemem - pokochałbym wszystkie małe lub większe wahania nastroju czy trudności - towarzyszące na redukcji :) SŁOWO! Także pamiętajcie - zawsze może być gorzej! Dlatego zawsze - BANAN NA TWARZY!
Co do treningów - 4 dni OFF. Z nadzieją, że obrzęk ustanie. W tym czasie same cardio - ale 2x dziennie po 45min. Na czczo i wieczorem. Daje sobie jeszcze dwa dni i co by się nie działo, wracam na salę treningową.
Także w kwestii trenowania - żadnych nowości. Oprócz tego, że jeżeli chodzi o cardio/interwały - zostaje już tylko to pierwsze i to na wolnych obrotach, aby nie palić mięśni, bo tkanka tłuszczowa jest już na dość niskim poziomie.
SUPLEMENTACJA:
Bez zmian. Wszystkie suplementy z wcześniejszego zestawienia.
Jeżeli chodzi o białko zostały już tylko izolaty - 6PAK Whey Isolate i SportDefinition That's The Whey ISOLATE. Do sklepu wrócił wreszcie SleepAID - na prawdę, ubóstwiam ten suplement, dlatego od razu zaopatrzyłem się w kilka opakowań. Każdemu polecam sprawdzić go na własnej skórze - czy też śnie :)
Doszło dużo sosów 0kcal, aby na maksa zredukować jakiekolwiek przyprawy i inne dodatki.
Oprócz sosów z SportDefinition na testy poleciały:
- Frankys Bakery - to nowość w bodypak.pl i po pierwszych testach stwierdzam, że... warto :)
- Body Attack
- Ostrovit
- Olejek smakowy (o tym więcej w przepisach)
- Oraz sosy 0kcal z SportDefinition do mięs, które się skończyły i aktualnie czekam na nowe.
Postaram się również zrobić dla was ranking sosów :) Myślę, że przetestowałem ich wystarczająco dużo, także recenzja będzie bardzo obiektywna.
Na zdjęciu widać również batoniki którymi pocieszam swoje kubki smakowe. Trochę batonika do omleta, reszta w ciągu dnia :) To mój jedyny "cheat meal" - już do samych zawodów... a jeśli już mowa o OMLETACH - kolejne zdjęcie, czegoś pysznego - mojego autorstwa :)
Obiecuję, na dniach wleci przepis, jak tylko będę miał troszkę czasu, bo na razie sporo pracy - nie tylko tej na siłowni.
Także z małymi problemami, ale nie wystawiam białej flagi. Najbliższe 4 dni, praca od 7:30 do 20 - a w tym czasie również cardio! Będzie ciężko - ale dam radę :) Widzimy/Czytamy się za tydzień :)
Zapraszam do śledzenia moich postępów również na Instagramie ;)
Cześć!
Sprawdź już teraz idealne suplementy diety, przygotowane dla Twoich potrzeb
Użyj Kreatora SuplementacjiZobacz inne artykuły z kategorii Trening
Zobacz wszystkie artykułyCiężar czy technika? Trenuj mądrze!
Wiele razy spotykam się na siłowni z sytuacją, w której osoby ćwiczące zakładają zdecydowanie za dużo ciężaru na maszynę bądź gryf i z tego powodu technika schodzi na drugi plan. Czy takie postępowanie jest właściwe? O tym będziecie mogli przeczytać w niniejszym artykule.
Zostaw opinię