Dwa kroki do bycia bardziej efektywnym

Każdy z nas zdaje sobie sprawę jak ważne jest psychologiczne nastawienie w każdej dyscyplinie sportowej. Jak to wygląda z mojej perspektywy?

W ostatnich czasach można zauważyć tendencje do poszukiwania metod treningowych, diet, suplementów, które mają zmienić naszą sylwetkę, sprawność, kondycje, zdrowie itp. Wiele ludzi szuka informacji na grupach w portalach społecznościowych, na rozmaitych forach dyskusyjnych, przegląda przeróżne strony, co bardziej ambitni szukają publikacji naukowych. Cała masa ludzi znajdując pewne informacje, bądź też czytając rady grupy osób są przekonani do danej metody. Przychodzi czas, kiedy teorie trzeba przełożyć na rzeczywistość, bo przecież trenujemy, odżywiamy się odpowiednio, aby notować postępy i zbliżać się do wyznaczonego sobie celu.

Pierwszy problem to realizacja planów.

Wiele ludzi poświęci godziny czasu na drążenie danego tematu przy komputerze, a kiedy przychodzi do czynów - zapał nagle maleje. Problemem staje się wytrzymanie jednego czy dwóch tygodni bez podjadania. Problemem jest wyjście na miasto ze znajomymi i powstrzymanie się od ulubionego fast-food’a czy deseru. Na Sali treningowej problemem jest się zmęczyć. Ludzie trenują komfortowo, nie czują się po treningu jak "koń po westernie", nie dają z siebie wszystkiego w momencie, kiedy dany plan zakłada danie z siebie wszystkiego. Serie kończą jak tylko zrobi się ciężko lub czują jakiś dyskomfort. Od strony suplementacji biorą to co jest w modzie a nie to czego naprawdę potrzebują. Finalnie cały ich plan nie jest efektywny.

Pierwszy krok

Pierwszym krokiem do bycia skutecznym i efektywnym jest zaangażowanie. Nie można mieć wielkiej, dobrze prosperującej firmy, nie pracując lub pracując od czasu do czasu. Tak samo nie można być wysportowanym czy świetnie zbudowanym, trenując na pół gwizdka, raz trzymając dietę, a raz nie. Nie można nie rezygnować z pewnych rzeczy i oczekiwać wielkich zmian. Nie można czuć się komfortowo i liczyć na to, że nagle "ruszy". Jeśli chcecie zrobić postęp i zrobić krok dalej, wejść na inny poziom sportowy, musicie się poświęcić i robić coś, czego dotąd nie robiliście.

Drugi krok

Krok drugi to wyciąganie wniosków i uczenie się na swoich błędach. Doświadczenie to coś, co pozwala nam dokonywać bardziej trafnych wyborów w przyszłości. Wielu ludzi jednak od lat popełnia w kółko te same błędy i nic z tym nie robi. Czemu? Przede wszystkim trzeba mieć świadomość tego, że błąd popełniamy. Co z tego, że ludzie na forum czy grupie doradzą nam tak czy inaczej - z pewnością najlepiej jak potrafią? Co z tego, że jeden czy drugi artykuł mówi, że dana dieta lub trening jest najlepszą opcją? Uczcie się siebie! Jeżeli dana dieta czy dany trening jest przez Was wykonywany tak jak powinien, czyli na 100%, a nie przynosi efektów, to po prostu nie jest skuteczny, nie przybliża Was do wyznaczonego celu i widocznie nie jest to droga dla Was. Nie walcie wtedy głową w mur, bo wszyscy mówią, że tak ma być. Zmieńcie coś, próbujcie. Nie można bać się zmian, bo zmiany zawsze przynoszą dwie rzeczy. Jedna to szansa na to, że w końcu znajdziemy sposób na siebie, a druga to doświadczenie. Nawet jeśli zmiana nie okaże się skuteczna, to wyniesiecie z niej kolejną wiedzę na temat siebie i swojego organizmu, a to procentuje na przyszłość i przybliża Was do celu.

Trzymając się tych dwóch prostych myśli, zaoszczędzicie masę czasu i pieniędzy. Nie róbcie ciągle tego samego, dawajcie z siebie więcej niż dotąd, nie bójcie się zmian, a Wasze cele zostaną osiągnięte znacznie szybciej niż myślicie!