-15% na wszystkie BESTSELLERY  KOD: BEST15

Odkąd pamiętam byłam osobą otyłą. Metamorfoza Julii!

Odkąd pamiętam byłam osobą otyłą. Niby nie czułam się z tego powodu źle, ale jednak w głowie cały czas zadawałam sobie pytanie „dlaczego nie jestem taka, jak większość moich koleżanek?”. Marzyłam o tym, żeby tak jak one wbić się w obcisłą sukienkę i „świecić” dobrym tyłkiem i wcięciem w talii. Na tamten moment zależało mi tylko na względzie wizualnym, a nie zdrowotnym.
Odkąd pamiętam byłam osobą otyłą. Metamorfoza Julii!
Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty
Spis treści

Do napisania tego tekstu podchodziłam milion razy. Za każdym razem czułam ogromny dyskomfort. Myślałam, że już dawno udało mi się pogodzić z przeszłością i że wracanie do tego co było nie sprawi mi bólu. Myliłam się. Teraz siedzę z paczką chusteczek obok, tak w razie „w”. Wiem, że to co opiszę będzie dla mnie pewnego rodzaju terapią. Że samo podzielenie się z Wami moją historią będzie jednym z większych kroków w moim życiu. Może się to wydawać śmieszne, ale mam wrażenie jakbym przeniosła się do czasów bycia dzieckiem i uczyła się stawiać pierwsze kroki. Zacznijmy więc, nie będę przeciągać.

Te suplementy mogą Cię zainteresować:

Sport Definition Fat No More - 120 kaps.
  • -15% | KOD: BEST15
Sport Definition Fat No More - 120 kaps.
 opinii (31)
1 porcja / 1,75 pln
69,99 pln
Najniższa cena: 79,99 pln -13%

Odkąd pamiętam byłam osobą otyłą. Niby nie czułam się z tego powodu źle, ale jednak w głowie cały czas zadawałam sobie pytanie „dlaczego nie jestem taka, jak większość moich koleżanek?”. Marzyłam o tym, żeby tak jak one wbić się w obcisłą sukienkę i „świecić” dobrym tyłkiem i wcięciem w talii. Na tamten moment zależało mi tylko na względzie wizualnym, a nie zdrowotnym. Będąc jeszcze w podstawówce, pamiętam jak dzisiaj negatywne komentarze swoich kolegów. Już w tamtym okresie zastanawiałam się co jest ze mną nie tak i dlaczego koledzy nie potrafią zaakceptować mnie taką jaką jestem. Możecie sobie wyobrazić jak bardzo to przeżywałam będąc jeszcze tak naprawdę dorastającym dzieckiem. Nadszedł czas gimnazjum. Okres wszelkiego buntu i chęć przypodobania się wszystkim wokół. Moja pierwsza „dieta”, na której ładnie schudłam kosztem zaniedbania staniu psychicznego, a o zdrowiu nie wspomnę. Pierwsze tzw. propsy od ziomków, pierwsze randki. No bo przecież w końcu wyglądam normalnie. Nie jestem gruba, mam płaski brzuch i mogę chodzić z głową uniesioną do góry. Dosłownie czułam się jak paw. Jakbym złapała Pana Boga za nogi.

Odkąd pamiętam byłam osobą otyłą. Metamorfoza Julii!

Pech chciał, że po jakimś czasie, gdzie mój organizm był tak wymęczony- wróciłam do żywienia sprzed diety. Pewnie się domyślacie czym to się skończyło. Spotkałam się z efektem jojo i ciężko było mi się z nim rozstać. Nie wiedziałam wtedy z czym mam do czynienia. Sądziłam, że skoro dorastam, to moje hormony tak szaleją, że zmieniają moje ciało. Nie przejęłam się tym zbytnio, mimo tego, że wyglądałam okropnie. Zaczęło się liceum. Szkoła średnia, nowi ludzie, nowe znajomości. O dziwo, pomimo swojej tuszy nie miałam problemu z nawiązywaniem nowych kontaktów. Od zawsze lubiłam ludzi, ale od zawsze też zbyt mocno ufałam i przejmowałam się ich zdaniem. Miałam wspaniałych ludzi wokół siebie, więc może dlatego też potrafiłam w miarę siebie zaakceptować. Pewnego dnia, będąc na jednej z imprez spotkałam się z nieprzyjemnościami. Po dłuższej konwersacji z kolegą zadał mi pytanie „ej, Julka...nie zrozum mnie źle, ale czemu nie starasz się zrobić ze sobą coś dobrego? Widziałaś się w lustrze i jak wyglądasz?”. To był dla mnie cios poniżej pasa. Dopiero wtedy ktoś, kto był mi naprawdę bliski dał mi do zrozumienia, że wyglądam okropnie. Zabolało okrutnie, ale nic sobie z tego nie zrobiłam. Nie wzięłam się za siebie, nie próbowałam się zmienić. Przyjaciółka, którą znałam od dzieciaka, akceptowała mnie, a to było dla mnie najważniejsze na tamten moment. Kiedy jednak życie postanowiło mi podłożyć troszkę kłód pod nogi i wyeliminowało z niego moje super towarzystwo, które tak kochałam.. w wieku 20 lat powiedziałam DOŚĆ. I właśnie wtedy zaczęła się moja przygoda z odchudzaniem, z dążeniem do lepszej wersji siebie. O temacie dietetyki i aktywności fizycznej nie wiedziałam nic. Z racji tego, że zawsze unikałam sportu, a zdrowa żywność trzymała się ode mnie z daleka- zdecydowałam o pogłębianiu swojej wiedzy w tym temacie. Mogłam liczyć też na pomoc osób, które w tej kwestii byli bardziej zaawansowani. Teraz, z całego serca im za to dziękuję. Całą swoją wiedzę czerpałam z internetu i głównie z książek. Zaczęłam od podstaw, próbowałam sobie przybliżyć jak najbardziej temat zdrowego odżywiania i aktywności fizycznej. Cieszyłam się jak dziecko, kiedy ułożona przeze mnie dieta dawała pierwsze efekty. Urosłam w swoich oczach tak bardzo, że nie wierzyłam w to co się dzieje. Ja, taka przeciętna dziewczyna zdobyła się na odwagę i zawalczyła o samą siebie. Pewnie jesteście ciekawi jak wyglądała moja dieta. Nic trudnego, serio. Pokochałam warzywa na parze, zaprzyjaźniłam się z owocami, nauczyłam się gotować na parze i ograniczyłam smażenie. Wypadało też w końcu nauczyć się pić wodę i pożegnać się z kolorowymi, słodzonymi napojami. Zaczęłam też interesować się kwestią suplementacji. I wiecie co? Nie stosowałam nic, co nie byłoby teraz dostępne w sklepach. Białko, wszelkiego rodzaju witaminy i to chyba byłoby na tyle. Do tej pory niczego innego nie stosowałam.

Odkąd pamiętam byłam osobą otyłą. Metamorfoza Julii!

Wiele osób bardzo często zadaje mi pytanie jak się czuję teraz sama ze sobą, i czy żałuję swojej decyzji o zmianie siebie. Jak może czuć się osobą, która spełniła swoje marzenie? Jestem z siebie dumna! Ogromnie. Nigdy nie powiedziałabym, że dokonam niemożliwego. Choć w mojej głowie to słowo teraz nie istnieje, wcześniej niestety na co dzień gościło w moim życiu. Sama wzięłam się za zmianę, sama wszystkiego dokonałam. I jak tu nie być z siebie zadowolonym? Teraz wychodzę z założenia, że jeśli tylko czegoś bardzo chcemy, to jesteśmy w stanie osiągnąć wszystko.  Wam też życzę szczęścia i zadowolenia z siebie. Każdego zrealizowanego celu. Samoakceptacji i dążenia do wszystkich postawionych sobie celów. Walczcie o siebie i bądźcie z siebie dumni. Każdego dnia. Wszystkiego dobrego!

Odkąd pamiętam byłam osobą otyłą. Metamorfoza Julii!

Julia Cokot

Pasjonaci sportu i zdrowego stylu życia.

Zostaw opinię