-10% na całe zamówienie od 150 pln  KOD: APRIL10

Testy na nietolerancje - czy faktycznie działają

Koleżanka z pracy chwali testy na nietolerancje, a odchudzanie rozpoczyna od odstawienia glutenu, mimo że do tej pory jej nie szkodził? Jeśli zastanawiasz się, czy warto wykonać taki test to ten artykuł jest dla Ciebie. Za co dokładnie zapłacisz 2000 zł?
Testy na nietolerancje - czy faktycznie działają
Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty
Spis treści

Koleżanka z pracy chwali testy na nietolerancje, a odchudzanie rozpoczyna od odstawienia glutenu, mimo że do tej pory jej nie szkodził? Jeśli zastanawiasz się, czy warto wykonać taki test to ten artykuł jest dla Ciebie.
Za co dokładnie zapłacisz 2000 zł?

Muszę trochę posmęcić, ale to rozjaśni całą sprawę. Testy nietolerancji pokarmowych opierają się na pomiarze poziomu przeciwciał IgG. Przeciwciała to cząsteczki obecne w naszej krwi, wydzielane w obecności danych antygenów (obcych, a więc potencjalnie szkodliwych substancji). Można to porównać do zamka (przeciwciało) i klucza (antygen). Każdy zamek ma tylko jeden klucz, który do niego pasuje. Tych przeciwciał jest kilka rodzajów, ale skupmy się na IgG.

Przeciwciała IgG są bardzo powszechne w naszym organizmie (stanowią aż 75% wszystkich przeciwciał1), a ich podwyższony poziom przeciwko danemu antygenowi pokarmowemu (np. pochodzącemu z pszenicy) nie świadczy o nietolerancji (!). Producenci tych testów ignorują wyniki licznych badań, które mówią, że poziom IgG wzrasta po jedzeniu, a najwyższy jest dla tych produktów, którego jemy najwięcej2. Wiosną wyjdzie Ci prawdopodobnie nietolerancja na nowalijki, latem na truskawki i pomidory, a jesienią na dynię.
U 98% dzieci stwierdza się podwyższone IgG przeciwko antygenom mleka krowiego, ale nie świadczy to o chorobie tych dzieci- a jedynie, że przeciwciał IgG jest w ludzkim organizmie po prostu dużo3.
Jednym słowem, płacisz za sprawdzenie, czy masz przeciwciała IgG we krwi. Powiem Ci to całkiem za darmo: masz, tak samo jak Twój kumpel z siłki.

Pomaluj mój świat, byle nie na czerwono

W testach tych im wyższy poziom IgG, tym większa ma być nietolerancja na dany produkt. Na wynikach jest to zaznaczane kolorami: zielony oznacza brak nietolerancji, żółty umiarkowaną nietolerancję, a czerwony ostrą nietolerancję. Jaka jest granica między nimi? Otóż nie wiadomo- ta metoda nie jest walidowana, czyli nie ma ustalonych przedziałów wartości świadczących o danym wyniku.

Entliczek, pentliczek, nabiał?

W swojej praktyce często spotykam ludzi, którzy na pierwszą konsultację zgłaszając się z już zrobionymi testami. Ciężko jest powiedzieć im, że nic z nich nie wynika, a pieniądze poszły w błoto. Zastanawiający jest fakt, że nigdy nie spotkałam osoby, która by wykonała takie testy i nie miałaby żadnych nietolerancji. Jest kilka składników diety, które stale przewijają się w wynikach: gluten, pszenica, laktoza czy ogólnie nabiał. Rzadko zdarza się natomiast, by dana osoba zgłaszała dolegliwości po spożyciu produktów, które wyszły jako niewskazane w diecie. W badaniach naukowych także nie udało się potwierdzić nietolerancji pokarmowej zdiagnozowanej za pomocą testów IgG: spożycie „nietolerowanych” pokarmów nie wywoływało objawów u badanych.

Wykluczać, czy nie wykluczać, oto jest pytanie

Zdecydowanie nie! Eliminacja pojedynczego produktu czy całej grupy produktów spożywczych wiąże się z ryzykiem powstania niedoborów pokarmowych. Dodatkowo, taka dieta jest często uboga i trudna w utrzymaniu. Jeśli dany produkt nie wywołuje w nas żadnych niekorzystnych objawów, nie powinno się go wykluczać z diety.

A ONA TO SCHUDŁA NA TEJ DIECIE!

Koleżanka chwali się efektami? Schudła, czuje się lekko, a energii ma tyle, że może góry przenosić? Nic, tylko pogratulować przejścia na zdrową dietę- bo tak to zwykle wygląda. Wraz z „diagnozą” ludzie zaczynają zwracać uwagę na to, co jedzą. Koniec z czipsami i wieczornym browarkiem, żegnaj jedzenie na mieście, witajcie owoce, warzywa i płatki owsiane (chyba, że gluten, to wtedy jaglane). Jakość diety się poprawia, a wraz z nią i zdrowie.

Albo nie schudła, no jak to

Jest jeszcze drugi scenariusz: koleżanka nie widzi żadnych efektów mimo stosowania diety
No tak, usunięcie kilku produktów z diety niewiele zmienia. Wiemy już, że wskazane przez testy produkty wcale nam nie szkodzą, więc ich wyeliminowanie z diety niewiele zmieni. Jeśli koleżanka wykluczyła produkty „szkodliwe”, ale nie zmieniła nic poza tym, jej samopoczucie pozostanie takie samo.

Jesz i czujesz się źle, co robić?

Pierwszym niepokojącym sygnałem, że powinniśmy wykonać diagnostykę są nieprzyjemne objawy występujące po jedzeniu. Mogą one mieć różną postać, najczęściej pojawia się rumień, swędząca wysypka, opuchlizna czy ból brzucha. W przypadku ich wystąpienia ważne będą dwie rzeczy: obserwacja objawów i wizyta u lekarza alergologa, który zleci testy alergiczne. Są to testy skórne, które szybko pokazują czy istnieje alergia. Jeśli testy nic nie wskażą, lekarz na podstawie wywiadu i analizy objawów kieruje na dalszą diagnostykę. Równie ważna jest obserwacja swojego samopoczucia po posiłkach. Jeśli zjemy coś po raz pierwszy i np. swędzi nas podniebienie, jest to sygnał do zastanowienia się, co takiego zjedliśmy. Możemy po jakimś czasie znów spróbować podejrzanego produktu i jeśli znowu zaszkodzi, unikać go w diecie. Uwaga: jeśli podejrzane jest kilka produktów, to taką prowokację przeprowadzamy z każdym produktem oddzielnie.

Jak żyć?

Jedno jest pewne: nie ma sensu wykonywać testów nietolerancji, warto natomiast popracować nad nawykami żywieniowymi i zacząć odżywiać się racjonalnie. Pomoże w tym wykwalifikowany dietetyk. Jeśli natomiast odczuwasz dolegliwości, które wiążesz ze spożyciem pokarmu, udaj się do lekarza, który zaplanuje odpowiednią diagnostykę.

Piśmiennictwo:

1. Gocki J, Bartuzi Z. Role of immunoglobulin G antibodies in diagnosis of food allergy. Postep Dermatologii i Alergol. 2016;33(4):253-256. doi:10.5114/ada.2016.61600
2. Aalberse RC, Stapel SO, Schuurman J, Rispens T. Immunoglobulin G4: an odd antibody. Clin Exp Allergy. 2009;39(4):469-477. doi:10.1111/j.1365-2222.2009.03207.x
3. Hammond C, Lieberman JA. Unproven Diagnostic Tests for Food Allergy. Immunol Allergy Clin North Am. 2018;38(1):153-163. doi:10.1016/j.iac.2017.09.011


Katarzyna Kuśmierczyk, dietetyk, Dietetyka #NieNaŻarty

Testy na nietolerancje - czy faktycznie działają

dietetyk, Dietetyka #NieNaŻarty

Zostaw opinię