-10% na całe zamówienie od 150 pln  KOD: APRIL10

Witamina D i układ odpornościowy

Witamina D jest związkiem kojarzonym głównie z układem kostnym, jednak jej wpływ na organizm jest wielokierunkowy i w ostatnich latach dowiedziono istotnego wpływu tego związku na funkcjonowanie układu odpornościowego. W odpowiedzi na odkrycie receptorów dla witaminy D (tzw. VDR – ang. vitamin D receptor) rozpoczęto szeroko zakrojone badania nad odkryciem zależności pomiędzy poziomem spożycia/stanem odżywienia/suplementacją wspomnianego związku,
Witamina D i układ odpornościowy
Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty
Spis treści

Witamina D jest związkiem kojarzonym głównie z układem kostnym, jednak jej wpływ na organizm jest wielokierunkowy i w ostatnich latach dowiedziono istotnego wpływu tego związku na funkcjonowanie układu odpornościowego. W odpowiedzi na odkrycie receptorów dla witaminy D (tzw. VDR – ang. vitamin D receptor) rozpoczęto szeroko zakrojone badania nad odkryciem zależności pomiędzy poziomem spożycia/stanem odżywienia/suplementacją wspomnianego związku, a funkcjami organizmu różnych grup społecznych w różnych warunkach środowiskowych.

Aktualne zalecenia suplementacji witaminy D wspominają o dawkach na poziomie 800-2000j.m/d, czynnikiem różnicującym dawki ma być zawartość tkanki tłuszczowej i rodzaj karnacji. Niejednokrotnie spotkać możemy się jednak z „domorosłymi znawcami” zalecającymi hiperdawek celem maksymalizacji funkcji m.in. układu odpornościowego. Wielokrotnie dokumentowano możliwy wpływ toksyczny nadmiernego spożycia, podkreśla się także konieczność monitorowania stężenia w przypadku stosowania dawek wyższych niż zalecane (Europejski Urząd d.s. Bezpieczeństwa Żywności – EFSA podkreśla, że maksymalna bezpieczna dobowa dawka witaminy D wynosi 4000j.m./d), czy jednak wyższe stężenia mogą stymulować odporność?

W czerwcu 2018 w jednym z lepszych czasopism naukowych poświęconych tematyce żywienia, „Nutrients” miała miejsce publikacja pracy zespołu naukowców z Kanady. W swojej pracy pragnęli oni ocenić czy funkcje układu odpornościowego, a także częstość i przebieg infekcji będzie różnił się w zależności od statusu odżywienia witaminą D. W dwóch próbach objęli oni badaniem dzieci w wieku 2-5 lub 2-8 lat. Po analizie spożycia witaminy D wraz z żywnością zaobserwowali (co wydaje się być oczywiste), że dzieci nie spełniają zapotrzebowania na ten związek. Najmłodsza z analizowanych grup, ujęta w 1 eksperymencie przyjmowała dodatkowo suplementację witaminą D. Analizując markery funkcji układu odpornościowego naukowcy skonkludowali, iż dzieci z wyższym stężeniem kalcytriolu w organizmie nie charakteryzuje lepsza odpowiedź immunologiczna niż tych, które spożywają witaminę D w ilościach wystarczających.


*Trudno jednak stwierdzić „na pewno”, gdyż w obu badaniach było jedynie 4 dzieci (spośród ponad 550) ze statusem odżywienia witaminą D <30nmol/l (deficyt). Zdecydowaną większość charakteryzowało stężenie przekraczające 50nmol/l – uznane za „optymalne” zarówno u dzieci, jak i dorosłych wg rekomendacji globalnych z 2016 i suboptymalne wg najaktualniejszych wytycznych dla naszej części świata.
Jednocześnie, z innych doniesień, wiemy iż niedostateczna ilość spożywanej witaminy D koreluje z istotnie częstszą zapadalnością na choroby wirusowe, a suplementacja może zmniejszać ryzyko zapadnięcia na grypę aż o 40%.


Podsumowując

Z pewnością stronił bym od suplementacji hiperdawkami ze względu na wysokie ryzyko zdrowotne, a także, najprawdopodobniej, brak dodatkowych korzyści dla układu odpornościowego. Nie warto rezygnować natomiast z suplementacji witaminą D w dawkach zalecanych – prawidłowy status odżywienia tym związkiem odpowiada za odpowiednie funkcjonowanie organizmu na wielu płaszczyznach, nie tylko poprzez usprawnienie funkcji immunologicznych.

Magister dietetyki.

Zostaw opinię