-10% na całe zamówienie od 150 pln  KOD: APRIL10

Morsowanie - jak zacząć?

Jesienno – zimowa aura ma to do siebie, że wprawia Nas w stan znużenia i ogólnej senności. Krótsze dni, chłodne noce, obniżenie temperatury, przyjemna atmosfera przez TV z kubkiem kawy – wszystko wpływa na zmniejszoną aktywność i tryb „przezimowania”. Na przełamanie chandry i utrzymanie aktywności jest sposób jak… zimne kąpiele. I chociaż brzmi to dość abstrakcyjnie – wystarczy tylko spróbować, aby chcieć ich więcej.
Morsowanie - jak zacząć?
Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty
Spis treści

Spis Treści:

1.Definicja

2.Korzyści płynące z morsowania

3.Jak zacząć?

Jesienno – zimowa aura ma to do siebie, że wprawia Nas w stan znużenia i ogólnej senności. Krótsze dni, chłodne noce, obniżenie temperatury, przyjemna atmosfera przez TV z kubkiem kawy – wszystko wpływa na zmniejszoną aktywność i tryb „przezimowania”. Na przełamanie chandry i utrzymanie aktywności jest sposób jak… zimne kąpiele. I chociaż brzmi to dość abstrakcyjnie – wystarczy tylko spróbować, aby chcieć ich więcej.

Definicja

Morsowanie to nic innego jak potoczna nazwa określająca zimne kąpiele w okresie jesienno – zimowym. Jak, gdzie, kiedy – jest to temat rzeka na tyle rozległy na ile (z roku na rok) potocznie zwane morsowanie zyskuje sobie sympatyków. Szkół na temat czasu morsowania, sposobu rozgrzewki, przygotowania itp. jest wiele – ale idea jest jedna – lepsze samopoczucie, poprawa wydolności, zdrowia i ogólnej wydajności treningowej. Sama istota zimnych kąpieli polega na przygotowaniu organizmu do „szoku”, czyli samo wejście do wody winno być poprzedzone rozgrzewką. Dalej – określony czas w zimnej wodzie i wyjście. Szerzej zostanie to omówione w dalszej części posta. Warto nadmienić, że im więcej „morsów” tym więcej rad i wskazówek – co niestety (lub stety) należy „przesiać” i oddzielić prawdę od mitów. Aby tego dokonać – najlepiej jest spróbować zabiegu na sobie. Dlatego też artykuł powstaje w oparciu o własne doświadczenia i nabrane umiejętności. Przypomnę, iż dotyczy to początkujących.

Korzyści

Aby zachęcić niedowiarków lub osoby obawiające się zabiegu zimnych kąpieli – warto wskazać na szereg korzyści płynących z morsowania. Oprócz przypływu endorfin i energii warto jest wskazać na wzmocnienie układu odpornościowego. Wpływ zimnych kąpieli na organizm został szeroko przebadany – potwierdzono iż następuje zwiększenie białych krwinek. Im częściej morsujemy – tym organizm adaptuje się do ich produkcji. Podczas morsowania ciało ludzkie przystosowuje się do zimna – co dalej, poprawia krążenie poprzez rozszerzenie naczyń krwionośnych. Warto nadmienić o spalaniu kalorii – ciało „broni” się przed utratą ciapła, pracuje nad utrzymaniem temperatury, serce szybciej pompuje krew itd. Co prawda – nie są to wartości górnolotne i należy mieć to na uwadze. Zmniejsza także objawy o charakterze reumatycznym.

Suplementy, które mogą Cię zainteresować:

Sport Definition Immune Definition - 250g

Sport Definition Immune Definition - 250g

 opinii (3)
1 porcja / 0,09 pln
14,99 pln
Najniższa cena: 9,99 pln

Jak zacząć?

Nastawienie. Kluczowe jest nie rozważanie jak tego dokonać, jak pokonać strach przed zimną wodą i inne – należy po prostu to zrobić.

a) Morsowanie zaczyna się na początku jesieni i trwa całą zimę. Pierwszy raz warto „zaliczyć” przy temperaturach dodatnich czy bezwietrznej pogodzie. Ułatwi to wejście jak i wytrwanie w niskich temperaturach. Najlepiej morsować w dzień wolny (bez stresu, napiętego grafiku pracy czy innych absorbujących czynności np. w niedzielę) i nie objadać się/ przejadać przed aktywnością.
b) Tutaj nie trzeba wydawać fortuny aby móc wykonać pierwszy krok. Na dobrą sprawę wystarczy strój kąpielowy i ręcznik. Jednakże na pewno ułatwi Nam samo wejście do wody posiadanie chociażby skarpet/butów neoprenowych. Warto zabrać ze sobą rękawiczki i czapkę (na początku zamaczanie całego ciała nie jest komfortowe, dlatego powyższe nie zostaną zamoczone). Szkół - jak wspomniałam - jest wiele, zamoczenie ciała do linii piersi/pod piersi jest optymalnym rozwiązaniem. Kolejne rzeczy z niezbędnika to karimata/mata, na której ściągamy czy ubieramy odzież – strój warto mieć na sobie, pod dresem, by czas na rozbieranie był jak najkrótszy. 1-2 ręczniki lub jeden ręcznik i ponczo do przebierania (ręczniki wystarczą). Inne to klapki, skarpetki, bielizna na przebranie czy odzież termo aktywna (do rozgrzewki przed morsowaniem, o czym dalej). Warto zaopatrzyć się również w kubek z herbatą czy innym gorącym płynem (nie alkoholem) a nawet rozpalić ognisko, jeżeli morsujemy w grupie i jest taka możliwość.

Produkty, które mogą Cię zainteresować:

Trec Vitamin D3 + Magnesium - 60 kaps.

Trec Vitamin D3 + Magnesium - 60 kaps.

1 porcja / 0,50 pln
29,99 pln
Trec Vit. B Complex - 60 kaps.

Trec Vit. B Complex - 60 kaps.

 opinii (1)
1 porcja / 0,33 pln
19,99 pln

c) Samo morsowanie to po prostu zanurzenie ciała w wodzie. Niektórzy moczą się do linii pępka, inna – zanurzają całe ciała. Optymalne i wystarczające jest zanurzanie – jak było wyżej – do linii piersi/pod piersiami. Czas wystarczający to 90 sekund do 2 minut. Można powielać wejście – czyli robić 2-minutowe sesje z wyjściem i ponownym wejściem do wody. Ja osobiście nie zanotowałam różnicy, dlatego to kwestia preferencji danej osoby. Przyjmuje się 2 minut za czas wystarczający dla osiągnięcia korzyści zdrowotnych. Dla laików już samo zanurzenie w zimnej wodzie jest nie lada wyzwaniem – należy pamiętać że nie jest to wyścig na czas. A i ten aspekt ulega wydłużeniu wraz z nabieraniem doświadczenia i stażu „morsowania”. Ilość „morsowań” to optymalnie 1/tydzień. Im dłużej morsujemy – tym ilość sesji można zwiększać ale nie jest to wymagane.
d) Przed wejściem należy się solidnie rozgrzać. Im bardziej rozgrzany organizm – tym łatwiej pokonać dystans do zimnej wody. Należy pamiętać, że jest to rozgrzewka – nie maraton czy intensywny wysiłek. Może to być bieg/trucht plus rozgrzewka w miejscu (pajace, pompki itp.). Wystarczy chwila do momentu uczucia „rozgrzanego” ciepłego ciała. Tutaj warto mieć odzież termo aktywną, dres i buty sportowe. Dalej – po rozgrzaniu organizmu – zostawiamy ubrania na macie, strój mamy na sobie. Tutaj wybór pozostawiam morsującym – czy robią to w rękawiczkach, butach neoprenowych (lub klapkach – uwaga na szkło czy kamienie), czapce. Na pewno o wiele łatwiej wejść w butach ale dalej uważam, że nie ma już różnicy. Czapka jest istotna, gdyż to przez głowę tracimy najwięcej ciepła. Ja preferuję czapkę, buty są dobrym dodatkiem ale nie obligatoryjnym, natomiast rękawiczki nie są konieczne (o ile nie zamaczamy rąk). Wchodzimy powoli (nie wbiegamy) ale dość zdecydowanie.

Po morsowaniu – przebieramy się w suche rzeczy i rozgrzewamy (tak jak przed morsowaniem), poprzez przygotowaną wcześniej herbatę w termosie czy przy rozpalonym ognisku. Rewelacyjną opcją (z mojego punktu widzenia) jest sauna, tuż po. Jeżeli ktoś ma możliwość lub komfort posiadania dostępu do sauny blisko miejsca morsowania – polecam. Wówczas odczuwa się pełen komfort z morsowania + saunowania = odprężenie.

Literatura:

1.https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/19531907/
2.https://paleoleap.com/cold-water-therapy/

Przygodę ze sportem zaczęła od najmłodszych lat w sekcji lekkiej atletyki i sportów grupowych (siatkówka). Zasilała sekcje lekkoatletyczne (krótkie dystanse, sztafeta) od szkoły podstawowej aż po okres studiów (Zawisza Bydgoszcz). W międzyczasie poświęcała czas Kobiecej Drużynie Pożarniczej (Kruszwica), przez kilka lat startując w zawodach strażackich (zawsze "na tarczy") oraz taniec nowoczesny i towarzyski. Już na studiach rozpoczęła zaznajamianie się ze sportami siłowymi w lokalnej fordońskiej siłowni. Przygoda ta trwa od grudnia 2015 aż do dzisiaj. Była zawodniczką PZKFiTS kategorii bikini fitness od 2017 do 2018 roku. Finalistka zawodów sportowych (m.in. Mistrzostwa Pomorza i Kujaw, Puchar Bałtyku, Ogólnopolskie Zawody w Kulturystyce i Fitness, Mistrzostwa Polski ) - zawsze w obrębie podium. Idąc drogą samokształcenia i rozwoju merytorycznego, w 2019 r. ukończyła certyfikowany kurs trenera personalnego i instruktora siłowni, rozpoczynając walkę z podopiecznymi "o lepszych siebie" jako trener i doradca żywieniowy. Jest stałą bywalczynią siłowni STEP ONE Bydgoszcz. Od 2018 roku #teambodypak. Prywatnie - magister inżynier Wydziału Budownictwa i urzędnik administracji publicznej w zakresie dróg. Prócz siłowni (która zajmuje lwią część jej życia), czas poświęca na poszerzanie wiedzy z zakresu dietetyki, gotowania, udoskonalania przepisów, układaniu planów żywieniowych oraz... puzzli. :) Nie wyklucza powrotu na scenę PZKFiTS.

Zostaw opinię