-10% na całe zamówienie od 150 pln  KOD: APRIL10

Jakie są przyczyny zachcianek jedzeniowych?

W wielu przypadkach odczucie „głodu” jest tylko i wyłącznie zachcianką na „coś” np. słonego czy słodkiego. Nie zawsze potrafimy poprawnie zweryfikować czy czujemy głód czy tylko apetyt?
 Jakie są przyczyny zachcianek jedzeniowych?
Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty
Spis treści

W wielu przypadkach odczucie „głodu” jest tylko i wyłącznie zachcianką na „coś” np. słonego czy słodkiego. Nie zawsze potrafimy poprawnie zweryfikować czy czujemy głód czy tylko apetyt? Czasami uczucie jest tak silne, że nie potrafimy pohamować własnego ja, przekraczamy zakładany pułap kalorii, „rzucamy” się wręcz na coś „innego”, czego brakuje w naszej diecie lub po prostu… musimy coś zjeść by zaspokoić swój wewnętrzny głód. O ile, rzucanie się na ogromne ilości jedzenia zakrawa o zaburzenia odżywiania (binge eating) i jest to temat na tyle trudny, iż nie należy w żaden sposób nazywać tego „zachcianką”, o tyle „smak” na batona czy ciastko można w prosty sposób wyjaśnić.

Jak?

Mamy kilka dość prostych a jednocześnie pomijanych aspektów w życiu, które mniej lub bardziej wpływają na to, kiedy pojawia się chęć na słodkie, słone, inne produkty itp.

1.SEN.

W każdym poście, gdzie odnoszę się do snu jak i jego higieny, zaznaczam iż jest on BARDZO ważny. Nie tylko dla zdrowia ogółem. Regeneracja organizmu jest istotna. Na każdej płaszczyźnie jego funkcjonowania. Zauważyliście, iż gdy jesteście chronicznie przemęczenie lub niewyspanie – macie ochotę pochłonąć znacznie więcej jedzenia lub uruchamia się lawina „smaku na (…)”?
Krótki sen może prowadzić do zwiększonego spożycia kalorii z pokarmów wysocenergetycznych, łatwodpstępnych. Ponadto, wiążę się on z zaburzenia metabolizmu glukozy spowodowane zmianami w stężeniach leptyny i greliny, wyniki badań laboratoryjnych sugerują, że krótki sen powodował spadek stężenia leptyny i wzrost stężenia greliny. Leptyna – zwana hormonem sytości, produkowana jest przez tkankę tłuszczową natomiast grelina – zwana hormonem głodu, produkowana i wydzielana jest w żołądku. Spadek stężenia hormonu sytości – zwiększone łaknienie. Często zjawisko spotykane jest przy długich, nieprzerwanych redukcjach masy ciała. Czas snu zwany krótkim to czas poniżej 5,5h.

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/21892668/
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/26448340/

2. MIESIĄCZKA

Każda kobieta doświadczyła chociażby raz sytuacji, gdzie mogłaby nawet w nocy udać się do pobliskiego sklepu po czekoladę. Bo akurat miała na nią ochotę. Większa część płci pięknej boryka się z objawiamy napięcia przedmiesiączkowego na kilka dni przed – jak wzdęcia, zaparcia, drażliwość, jak i napady głodu czy zachcianki. „Winowajcą” tego zjawiska jest podwyższone stężenie progesteronu oraz niski poziom estrogenów. Im wyższy poziom estrogenów – tym ma to wpływ na wydzielanie serotoniny – hormon szczęścia i dopaminy. Tym samym, wiadomo już skąd zmienne nastroje tuż przed miesiączką.

Produkty, które mogą Cię zainteresować:

Sport Definition Fat No More - 120 kaps.

Sport Definition Fat No More - 120 kaps.

 opinii (31)
1 porcja / 1,75 pln
69,99 pln
Najniższa cena: 79,99 pln -13%

3.NAWODNIENIE

Jeżeli myślimy, iż jesteśmy głodni – sięgnijmy po szklankę wody. Często, organizm myli uczucie głodu od uczucia odwodnienia (pragnienia). Woda ma mnóstwo właściwości, bez których nasz organizm nie mógłby prawidłowo funkcjonować. Zapewnia utrzymanie odpowiedniej temperatury ciała, jest składnikiem tkanek czy płynów ustrojowych, pełni funkcję ochronną mózgu, jest składnikiem reakcji przebiegających w naszym organizmie
i inne. Kiedy organizm czuje się odwodniony, wysyła sygnały – z tym, że nawet pożywienie dostarczy mu pewnej ilości wody. Stąd, odczuwamy zachcianki. Pierwszym podjętym krokiem Dostarczenie najpierw wody i słuchanie organizmu powinien być pierwszym krokiem do zaspokajania jego potrzeb.

4.DIETA – PRODUKTY PRZETWORZONE, NIEDOBORY

Wysoceprzetworzona dieta zazwyczaj bogata w cukry i tłuszcze trans w dłuższej perspektywie prowadzi do powstania niedoborów witamin minerałów. Dieta oparta na niedoborowych produktach – to dieta, gdzie łatwiej jest przejadać kalorie chociażby po to, aby dostarczyć organizmowi pewnych mikroelementów. Wysocesmakowite produkty również nie są dobrym wyjściem, gdyż zaczynamy spożywać ich w nadmiarze – nie ze względu na głód a na ich smak. Warto zwrócić uwagę na podaż błonnika – który nie tylko odpowiada za poprawny rytm wypróżnień ale i za uczucie poposiłkowej sytości. Oczywiście, dieta na 100% nie jest dobrym rozwiązaniem chociażby przez powodowanie napadów na produkty zakazane co w dalszej mierze prowadzi do zaburzeń odżywiania jak i zaburzeń relacji z jedzeniem. Warto tutaj trzymać się zasady 80/20 – gdzie 20% produktów w ciągu dnia stanowią produkty rekreacyjne (czyli np. baton, kawałek czekolady, ciastko).

5.NUDA

Kiedy zaczyna doskwierać nuda – najprostszym rozwiązaniem jest podjadanie. I to nie ze względu na głód, a sam fakt myśli o jedzeniu (skoro naszego umysłu aktualnie nic nie zaprząta)

6.STRES

Niektórzy wówczas odczuwają, iż mają żołądek w supeł. Jednakże stres chroniczny, powodujący wyczerpanie naszych zapasów energetycznych może kierować całość do jednego – rzucania się na jedzenie, podjadania, rekompensowania sobie stresujących sytuacji „nagrodą” w postaci ulubionej czekolady czy ciastek. Motyw ten, powtarzany niejednokrotnie może przyczynić się do utworzenia schematu – który bardzo trudno przerwać na dalszych etapach jego pojawiania się. Ten aspekt dotyczy osób wrażliwych i mocno impulsywnych, podatnych na wszelakie uzależnienia itp.

Zobacz także: Coleus Forshohlii - hit czy kit? 

Przygodę ze sportem zaczęła od najmłodszych lat w sekcji lekkiej atletyki i sportów grupowych (siatkówka). Zasilała sekcje lekkoatletyczne (krótkie dystanse, sztafeta) od szkoły podstawowej aż po okres studiów (Zawisza Bydgoszcz). W międzyczasie poświęcała czas Kobiecej Drużynie Pożarniczej (Kruszwica), przez kilka lat startując w zawodach strażackich (zawsze "na tarczy") oraz taniec nowoczesny i towarzyski. Już na studiach rozpoczęła zaznajamianie się ze sportami siłowymi w lokalnej fordońskiej siłowni. Przygoda ta trwa od grudnia 2015 aż do dzisiaj. Była zawodniczką PZKFiTS kategorii bikini fitness od 2017 do 2018 roku. Finalistka zawodów sportowych (m.in. Mistrzostwa Pomorza i Kujaw, Puchar Bałtyku, Ogólnopolskie Zawody w Kulturystyce i Fitness, Mistrzostwa Polski ) - zawsze w obrębie podium. Idąc drogą samokształcenia i rozwoju merytorycznego, w 2019 r. ukończyła certyfikowany kurs trenera personalnego i instruktora siłowni, rozpoczynając walkę z podopiecznymi "o lepszych siebie" jako trener i doradca żywieniowy. Jest stałą bywalczynią siłowni STEP ONE Bydgoszcz. Od 2018 roku #teambodypak. Prywatnie - magister inżynier Wydziału Budownictwa i urzędnik administracji publicznej w zakresie dróg. Prócz siłowni (która zajmuje lwią część jej życia), czas poświęca na poszerzanie wiedzy z zakresu dietetyki, gotowania, udoskonalania przepisów, układaniu planów żywieniowych oraz... puzzli. :) Nie wyklucza powrotu na scenę PZKFiTS.

Zostaw opinię