By Piotr Wojciechowski
7:00, kręcę cardio, myślę... myślę, co by tu napisać bo ostatnio moja wena twórcza jakby osiadła na laurach. Tak jak w ostatnich dniach osiadło moje podejście do jedzenia jakie spożywałem. Osiadło dosłownie i w przenośni. Bo finalnie od tych cheatów czułem się jakbym miał kaca.
Po zawodach trochę sobie poluzowałem. Poluzowałem całe dwa dni na... można powiedzieć "eat-day'e". A potem jeszcze przez kilka dni pojawiało się małe podjadanie.
Jak się z tym czuje? Źle. Sylwetka stała się mniej wyraźna. Tak jak mniej wyraźne stało się moje myślenie. Jakby... za mgłą ;) Jaki z tego morał? Wszystko w nadmiarze szkodzi. Wolę wrócić do mojej starej metody i zamiast kawałka pizzy czy czegoś słodkiego - zjeść batona białkowego i potraktować go jako cheat-meal'a. Cukier to cichy zabójca. Nie będzie więcej moim przyjacielem. Chyba, że zostaniemy wyłącznie znajomymi i czasem wyskoczymy razem na jakieś ciastko. - Bo w życiu najważniejszy jest balans...
Także zacząłem go znowu łapać :) - Balans. Stoję prosto. Chociaż w zasadzie, w tym momencie siedzę, na rowerze... :D
Mowa oczywiście o powrocie do odpowiedniego odżywiania - uffff. Czuję się o wiele lepiej! Czysta micha jednak rządzi. Nie tylko w kierunku budowania sylwetki, ale również naszych myśli, samopoczucia... wszystkiego! :)
Także tyle z "sentencyjnych" wypowiedzi! :D Nie zanudzam? ;)
...3 tygodnie do Pucharu Polski. Aż tyle i aż tak mało.
Ciało? Ciało jakby 'napęczniało' - trochę pączek! Trochę zalało nadzieniem w postaci wody, wypełniając sylwetkę i zasłaniając brzuch. Jednak nie ma tragedii. Taki był mój cel. Podnieść trochę kalorykę, aby dodać pełności. Następnie uciąć kalorie, ale nie tak nisko jak ostatnio.
Dieta
Wyższa kaloryka, oscylująca w okolicach 2200-2500kcal.
Rotacja węglowodanami. Wysoko, nisko, średnio.
Cel? Pełniejsza sylwetka na scenie. Ciągle sprawdzam jak reaguje moje ciało na poszczególne 'zabiegi' żywieniowe :)
Posiłki PROSTE - i dzięki BOGU! Ryż, mięso, jajka, bataty - to produkty, na których czuje się o niebo lepiej.
1. 6 białek jaj + jedno żółtko + filet z piersi kurczaka (szynka)
2. 50g ryżu + 200g mielonego fileta z indyka
3. 200g batatów + 200g mielonego fileta z indyka
4. 50g ryżu + 200g mielonego fileta z indyka
5. 50g ryżu + 200g mielonego fileta z indyka
6. 50g ryżu + 200g mielonego fileta z indyka
7. Mięso wołowe/ białka jaj
Tłuszcz? na poziomie 30g. Z rana tworzę sobie taką mieszankę w kubeczku: 10g masła orzechowego, 10g masła sezamowego, 15ml oleju lnianego, 5ml oliwy z oliwek.
To wszystko wrzucam do kubeczka, mieszam - i podjadam proporcjonalnie do każdego posiłku niewielką ilość.
Węglowodany zmieniają się codziennie - wysokie, średnie -50g ryżu, niskie -100g ryżu. Zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Trening:
Z ostatnich występów wyciągnąłem wnioski i choć teraz raczej nie da mi się tego poprawić, a bardziej w okresie masowym - to w chwili obecnej najbardziej skupiłem się na barkach, mojej najsłabszej partii.
Poniedziałek: Barki + brzuch
Wtorek: Plecy + klatka
Środa: Biceps + triceps + łydka + prostownik
Czwartek: Barki + brzuch + klatka
Piątek: Rest
Sobota: Całe ciało
Niedziela: Rest
W ten sposób będzie na chwilę obecną wyglądał mój plan treningowy, który przed zawodami ulegnie zmianie.
Cardio: codziennie 40min na czczo.
Interwały: poniedziałek, środa, piątek.
Suplementacja
Jako baza wleciały produkty Swansona. Cała armia. Co by mój wycieńczony organizm się nie poddawał i lepiej funkcjonował.
- Witamina C + rose chips 1000mg - 2 tab dziennie.
- Century formula - 1 tab dziennie.
- Ginseng 500mg - 1 tab dziennie.
- Witamina D-3 2000IU - 3 tab dziennie.
- Cat's claw 500mg - 2 tab dziennie
- Astragalus - 1 tab dziennie.
- Witamin D complex - 1 tab dziennie.
Do tego - zielona linia z SportDefinition:
- ZMA - SleepAID - 3tab na noc.
- Fat No More - 3 tab z rana.
- BCAA Pro Definition - miarka przez treningiem.
- That's The Whey Isolate - jeśli jem omleta to miarka do białek :)
Oraz:
- Muscle-Tech BCAA - miarka z rana przed cardio i miarka po treningu.
Sylwetka
Widzicie sami... Bardziej "napompowana", ale również bardziej ULANA :D
Zamysł jest taki, żeby barki były wizualnie większe, czyli na scenie ważyć trochę więcej i wyglądać na "większego objętościowo". Mimo wszystko z dociętym brzuchem :)
Czy się uda? Zobaczymy :)
A tutaj jeszcze mały specjał! Zakochałem się w batatach od pierwszego... zjedzenia :D
Także wymyślam różne przepisy z ich udziałem. Ciasto OREO z batatów:
Jak Wam się podoba?
Pozdrawiam!:)
Sprawdź już teraz idealne suplementy diety, przygotowane dla Twoich potrzeb