Kompleksy kobiece w świecie fitness – aspekt psychologiczny

Czego dowiesz się w tym artykule? 

•         kompleksy – kiedy mówimy o ich nabywaniu;

•         Internet, media a rzeczywistość;

•         akceptacja.

Kompleksy – kiedy mówimy o ich ‘nabywaniu’?

Nabywanie czy posiadanie kompleksów to temat rzeka. Często „zbieramy” żniwo całego okresu naszego życia, sytuacji podbramkowych, nieprzyjemnych; kwestie wychowania, relacji z płcią przeciwną, relacji z matką czy przyjaciółką, kwestie zaufania i jego utraty na przełomie pewnych sytuacji itd… itd. Jednakże obecnie większość kobiet cierpi na kompleksy w kwestii wyglądu, postrzegania siebie przez pryzmat internetu czy mediów. Jak zapewne wszyscy wiemy (ale nie do końca potrafimy w to uwierzyć), media ogłupiają człowieka. Wierzymy w to, co widzimy – niekoniecznie poddając to rozważaniom. Wygląd – szczególnie dla kobiet – od wieków był kwestią nader priorytetową (lub jednym z priorytetów), skupiając dużą część uwagi na utrzymaniu animuszu i ogólnie ponadprzeciętnej prezencji. Idąc tym śladem, doszliśmy do czasów kiedy wygląd bardzo często determinuje krąg przyjaciół, miejsce w sferze społecznej, samopoczucie, osiągnięcia zawodowe i inne. Ocenianie poprzez wygląd aktualnie wiedzie prym wśród sposobów na klasyfikowanie osób. Powyższe łatwo zauważyć w obecnej ponadprzeciętnej ilości kobiet na siłowniach – w oparciu o porównanie do lat ubiegłych czy szerzący się zasięg medycyny estetycznej, zabiegów kosmetycznych i upiększających.

Produkty, które mogą Cię zainteresować:

Sport Definition Fat No More - 120 kaps.

 opinii (31)

1 porcja / 1,75 pln

69,99 pln

Najniższa cena: 79,99 pln -13%

Dodaj do koszyka

Internet, media a rzeczywistość

Przykładem może być znany wszystkim facebook czy instagram. Zdjęcia idealnych ciał, idealnych twarzy, idealnych prezencji – ogółem ludzi idealnych. Wiecznie uśmiechniętych. Pięknych zaraz po przebudzeniu, bez śladu prozy życia i problemów. Wszyscy chcą dążyć do pełni szczęścia, a więc życia bez zmartwień, w luksusie i z wyglądem gwiazdy Hollywood. Instagram jest przepełniony obrazkami wg powyższego - i tutaj zaczynają się tzw. schody.

W rzeczywistości większość tych „szczęśliwych” osób nie potrafi zaznać podstawowego uczucia szczęścia i spełnienia. Często towarzyszy im wypalenie, brak chęci do działania – a cały ten pył wokół siebie utrzymują siłą, w blasku dawnej „świetności”. Zdjęcia naginają prawdę, dobre światło, ustawienie. Maskowanie niedoskonałości, okłamywanie widza (a najbardziej samego siebie), zakrzywianie prawdy. To w skrócie widmo ciągnące się za wieloma osobami publicznymi, a nawet i tymi – które rzekomo mają stanowić motywację dla innych.

Mimo to, często przeciętny widz nie poddaje analizie powyższego. Kobiety dość często popadają w paranoję idealnego ciała i dążą do perfekcyjnej sylwetki/wyglądu w dość drastyczny sposób – głodówki lub diety niskokalorycznej, diety małoodżywcze, mordercze treningi, nadmierna eksploatacja ciała czy nadmiar operacji plastycznych, ingerencji chirurgicznych itp. Bardzo cienka granica dzieli uzależnienie od umiaru i rozsądku.

W wielu przypadkach dążenie do celu, którego osiągnięcie de facto może pociągnąć za sobą nie tylko problemy ze zdrowiem fizycznym ale i psychicznym – kończą się na fotelu u psychologa, a nawet psychiatry. Nie wspominając o szeregu komplikacji zdrowotnych. W świecie fitness spotyka się wszelkie zaburzenia, zarówno w postrzeganiu wyglądu poprzez odżywiania.

Akceptacja

Często, będąc zagubionym w czeluściach Internetu i omamionym przez media – jest szansa na zrozumienie, iż wygląd to nie wszystko a dążenie do obecnych kanonów piękna niekoniecznie sprzyja budowie własnej wartości. Jednakże w innych wypadkach potrzebna jest pomoc specjalisty, co w obecnych czasach nadal jest tematem tabu. Głównym celem powinna być akceptacja samego siebie. Wówczas możemy „rzeźbić” – przy pomocy własnych umiejętności i wartości – lepszą wersję siebie. Bez akceptacji, z wygórowanymi wymaganiami – krzywdzimy szczególnie siebie, a swoją dalszą frustracją, pogłębianą dążeniem do ideału (którego nie ma) – i innych, co poddając dalszym rozważaniom nie jest warte wysiłku i czasu straconego na przewartościowywanie pewnych aspektów życia.